Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana

19 listopada 2016

Uroczystego Aktu Przyjęcia Chrystu­sa za Króla i Pana dokonają Polacy 19 listopada w sanktuarium w Ła­giewnikach, a nazajutrz we wszyst­kich świątyniach w Polsce. Akt ten nie jest intronizacją Chrystusa na Króla Polski, jak postulowały niektó­re ruchy intronizacyjne, lecz uzna­niem Jego panowania nad całym światem i poddania się Jego prawu.

„Ogłaszanie Chrystusa Królem Pol­ski byłoby aktem politycznym i ozna­czałoby pomniejszenie Jego godno­ści i ograniczenie Jego posłannictwa, Jego panowania i władzy" - stwierdza komunikat Zespołu KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych z 15 września 2016 r.

Trochę historii

Idea intronizacji, przyjęcia Chry­stusa za Króla i Pana, jest rozwi­nięciem aktu poświęcenia się Naj­świętszemu Sercu Jezusowemu wynikającego z objawień francuskiej wizytki z Paray-le-Monial św. Mał­gorzaty Marii Alacoque (1647-1690). Święta ta była mistyczką, której Pan Jezus w wielu objawieniach przedsta­wiał swe Serce kochające ludzi i spra­gnione ich miłości.

Szybko rozwijający się kult Najświęt­szego Serca Pana Jezusa został uznany oficjalnie w 1765 r. przez Klemensa XIII. Małgorzatę Marię Alacoque beatyfiko­wał Pius IX (1864), kanonizował Bene­dykt XV (1920). Jest nazywana świętą od Serca Jezusowego.

11 czerwca 1899 r., w przededniu Roku Jubileuszowego 1900, Leon XIII dokonał aktu poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Oznaczał on pod­danie się władzy królewskiej Jezusa Chrystusa i uznanie Go za swojego Pana. W encyklice „Annum Sacrum" - o poświęceniu się ludzi Najświęt­szemu Sercu Jezusowemu, papież ten wyjaśniał, że„Serce Boże jest symbo­lem i żywym obrazem nieskończonej miłości Jezusa Chrystusa, która nas pobudza do odwzajemniania się rów­nież miłością. Dlatego jest rzeczą naj­zupełniej odpowiednią poświęcenie się temu Najświętszemu Sercu". Doda­wał, że „poświęcenie zaś takie nie jest niczym innym jak oddaniem się Jezu­sowi Chrystusowi, ponieważ wszelki objaw czci, hołdu i miłości względem Bożego Serca odnosi się w rzeczywi­stości do osoby samego Chrystusa".

Idea poświęcenia Najświętszemu Sercu Jezusowemu szybko dotarła nad Wisłę i nawiązano do niej na po­czątku odbudowy niepodległej Polski. Po raz pierwszy aktu oddania Polski Najświętszemu Sercu dokonał prymas kard. Edmund Dalbor na Jasnej Górze 27 lipca 1920 r., w przeddzień Cudu nad Wisłą. Rok później akt ten został odnowiony przez cały Episkopat -z udziałem tysięcy wiernych - w kra­kowskiej bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Rozwinięciem idei zawierzenia świata Sercu Jezusowemu było usta­nowione przez Piusa XI w 1925 r. świę­to Jezusa Chrystusa Króla. Sensem tego nowego święta, jak wyjaśniał papież w encyklice „Quas primas", było uznanie panowania i władzy Chrystusa zarówno wżyciu osobistym chrześcijan, jak i całych społeczności. Miało ono służyć odnowie wiary, także w przestrzeni publicznej, która szcze­gólnie - zdaniem papieża - narażona jest na wypieranie zeń wartości i zasad chrześcijańskich. Ustanowienie święta Chrystusa Króla traktował więc Ojciec Święty jako „lekarstwo na zagrożenia niesione przez coraz powszechniej­sze prądy laicyzacyjne, zaprzeczające panowaniu Chrystusa nad ludami". W związku z tym Pius XI zachęcał - jak brzmiało ulubione jego hasło - do: „In-staurare omnia in Christo", czyli odno­wy wszystkiego w Chrystusie.

W 1969 r. papież Paweł VI pod­niósł święto Chrystusa Króla do rangi uroczystości, a więc najwyższej wagi obchodu liturgicznego w Kościele, postulując czcić Chrystusa jako Kró­la Wszechświata.

Święto Chrystusa Króla od same­go początku było uroczyście obcho­dzone w Polsce. W 1927 r. powstał w Poznaniu komitet budowy pomni­ka Najświętszego Serca Pana Jezusa, który miał być także monumentem wdzięczności za odzyskaną niepod­ległość. Pomnik ten uroczyście odsłonięto 30 października 1932 r. w święto Chrystusa Króla. W uroczystościach wzięli udział liczni poznaniacy pod przewodnictwem kard. Augusta Hlonda. Pomnik zburzyli Niemcy zaraz po wejściu do miasta w 1939 r., wysadza­jąc go w powietrze. A figurę Chrystusa przetopiono na kule armatnie. Obec­nie od kilku lat trwają starania o od­budowę tego pomnika i postawienie go ponownie w godnym miejscu sto­licy Wielkopolski.

Objawienia mistyczki z Krakowa

Objawienia Rozalii Celakówny, kra­kowskiej mistyczki żyjącej w latach 1901-1944 i pracującej jako pielęgniar­ka w szpitalu św. Łazarza, przypadły na ostatnie lata przed wybuchem II wojny światowej. Ich treścią było propagowanie kultu Serca Jezusa oraz idei aktu intronizacji ze strony Polski i innych narodów.

Wizjonerka pisała dosłownie, że „ostoją się tylko te państwa, w któ­rych będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba prze­prowadzić Intronizację Najświętsze­go Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świe­cie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej miłości Jezusowej, zginą bezpowrot­nie z powierzchni ziemi i już nigdy nie powstaną". Opisując swe prywatne objawienia, Celakówna nawiązywała jednocześnie do objawień św. Marii Małgorzaty Alacoąue.

Wiosną 1939 r. Rozalia zapisuje zna­mienne słowa: „Wielkie, ogromne są grzechy Narodu Polskiego. Sprawie­dliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy i zbrodnie, a przede wszyst­kim za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli uzna mnie za Króla i Pana swego w całym tego słowa znaczeniu, tzn. musi przyjść w Polsce panowanie Chrystusa przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone po­rzuceniem grzechów, zupełnym zwro­tem ku Mnie".

Jak rozumieć te słowa? Celakówna pisze wyraźnie, że „Intronizacja nie jest tylko formułką zewnętrzną, ale ona ma się odbyć przede wszystkim w każdej duszy". A ma być wyna­grodzeniem za popełniane grzechy. W swych objawieniach postrzega po­stać Chrystusa cierpiącego właśnie za grzechy ludzkości. W uroczystość Ze­słania Ducha Świętego w 1939 r. Roza­lia ujrzała następujący obraz: „Widzia­łam Pana Jezusa w postaci Ecce Homo poranionego bardzo, na Jego Głowie korona cierniowa głęboko wbijająca kolce w skroń. Ubrany był w płaszcz szkarłatny, rana Jego Serca Boskiego głęboko otwarta. [...] Na obliczu Pana Jezusa malował się głęboki smutek. Pan Jezus dał odczuć mej duszy, jak bardzo boli Go obojętność dusz szcze­gólnie Jemu poświęconych, tj. kapła­nów i dusz zakonnych".

Zainteresowanie treścią prywat­nych objawień Celakówny, dzięki jej kierownikowi duchowemu oblatowi paulińskiemu o. Zygmuntowi Dobrzyckiemu, zaczęło się rozwijać już w czasach wojny, wówczas w wąskich kręgach krakowskich inteligentów. Objawienia Celakówny propagował także ówczesny generał paulinów o. Pius Przeździecki. Na skutek rozwi­jającej się tej formy pobożności kard. Adam Sapieha zatwierdził w 1946 r. Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, utworzone przez grupę świeckich z Krakowa. Koła dzieła powstały szyb­ko w kilku polskich miastach.

Inspirowany tym Episkopat, z inicja­tywy prymasa Wyszyńskiego, podjął decyzję o zawierzeniu Narodu Polskie­go Najświętszemu Sercu Jezusowe­mu, co - po trzech latach duchowych przygotowań - nastąpiło 28 paździer­nika 1951 r. W święto Chrystusa Króla uroczysty akt intronizacji, czyli po­święcenia Polski Najświętszemu Sercu Jezusa, dokonany został we wszyst­kich katedrach i w kościołach parafial­nych. W specjalnym orędziu Episkopat podkreślał jego znaczenie, tłumacząc: „przez to uroczyste poświęcenie Na­rodu wyrażamy niezłomną wolę, by wszystkie dziedziny życia naszego, zarówno prywatne, jak i publiczne, były urządzone według zasad Jezusa Chrystusa". 25 lat później, w 1976 r., w ostatnią niedzielę roku kościelnego w kościołach ponowiono akt oddania Narodu Sercu Pana Jezusa.

Zainteresowanie objawieniami Celakówny zdecydowanie wzrosło w latach 90., po otwarciu jej procesu kanonizacyjnego na terenie archidie­cezji krakowskiej w 1996 r. przez ks. kard. Franciszka Macharskiego. Proces Rozalii Celakówny na szczeblu diece­zjalnym został zakończony w 2007 r. i dokumenty przekazano do Rzymu.

W okresie tym powstaje oddolnie, początkowo bez aprobaty władz ko­ścielnych, wiele ruchów intronizacyjnych odwołujących się do objawień krakowskiej mistyczki. Jednak dokony­wana przez nie płytka interpretacja ob­jawień Rozalii wywołała wiele zamiesza­nia. Słowa Celakówny brzmiące: „musi przyjść w Polsce panowanie Chrystusa przez Intronizację, nie tylko w poszcze­gólnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele" bywały interpretowane jako domaganie się intronizacji Chrystusa na Króla Polski, co miało być dokonane nie tylko przez władze kościelne, ale i polityczne. Przed­stawiciele ruchów intronizacyjnych twierdzili, że dokonane już akty poświę­cenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa nie są wypełnieniem postulatów wynikających z objawień Celakówny, ale że chodziło jej o co innego, o uznanie Chrystusa Królem Polski.

Ks. Władysław Kubik SJ, wicepostulator procesu beatyfikacyjnego Roza­lii, wyjaśnia w sposób jednoznaczny, że w swoich pismach Celakówna od­woływała się co prawda do koniecz­ności intronizacji Serca Jezusowego w życiu osobistym i społecznym, ale nigdy nie proponowała, aby dokonać intronizacji Chrystusa na Króla Polski. - Mówiąc o intronizacji, zawsze mia­ła na uwadze przede wszystkim in­tronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa z jednoczesnym wezwaniem do uznania Chrystusa naszym Królem i Panem - dodaje duchowny.

Z objawień Celakówny nie wynika więc propozycja jakiejś „kościelno-państwowej" intronizacji. Wskazują one natomiast na to, że wszyscy Po­lacy, włącznie z władzami państwa, powinni uznawać panowanie - „kró­lowanie" Jezusa.

Korekta Episkopatu

W wyniku powstałego zamieszania sprawą intronizacji w ostatnich latach zajęła się Konferencja Episkopatu Polski. Powołała w tym celu w 2013 r. spe­cjalny Zespół ds. Ruchów Intronizacyj­nych pod przewodnictwem biskupa opolskiego Andrzeja Czai.

Podczas spotkania zespołu 10 czerw­ca 2014 r. - wyjaśnia bp Czają w rozmo­wie z KAI - zrodziła się myśl o przygoto­waniu aktu uznania Chrystusa Królem w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w 2016 r., w ramach obchodów jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski. Dodaje, że wtedy nie było jeszcze wiadomo o papieskiej inicjaty­wie ogłoszenia Nadzwyczajnego Roku Świętego Miłosierdzia.

Ważnym momentem w dalszym procedowaniu sprawy - jak wyjaśnia biskup - było studyjne seminarium naukowe pt. „Intronizacja Jezusa Chrystusa. Zamysł i interpretacja idei" w listopadzie 2014 r. W dyskusji podnoszona była myśl o potrzebie uroczystego aktu zawierzenia Polski Jezusowi Królowi Wszechświata.

Następnie podczas 368. Zebrania Plenarnego KEP 12 marca 2015 r. bisku­pi uznali za słuszne oddanie Ojczyzny Chrystusowi Królowi Wszechświata. Zespół ds. Ruchów Intronizacyjnych KEP otrzymał wówczas mandat do podjęcia oficjalnego dialogu z przed­stawicielami kilku bardziej aktyw­nych ruchów intronizacyjnych i do ewentualnego stworzenia z nimi nie­formalnego zespołu mieszanego. Uczestniczyło w nim 10 biskupów oraz przedstawiciele: Wspólnot dla Introni­zacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, Rycerstwa Jezusa Chrystusa Króla, Sto­warzyszenia „Róża" i Fundacji Serca Je­zusa, Ruchu Obrony Rzeczypospolitej „Samorządna Polska", Stowarzyszenia „Ruch Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski". A także reprezentanci środowisk inteligencji katolickiej oraz reprezentantka wspólnot i grup Polo­nii amerykańskiej, kanadyjskiej i au­stralijskiej.

Pierwsze posiedzenie zespołu mieszanego miało miejsce na Jasnej Górze 4 maja 2015 r. Przedstawiciele poszczególnych ruchów - wyjaśnia bp Czają - prezentowali stanowisko i oczekiwania środowisk introniza­cyjnych. Biskup podkreśla, że niemal w każdym z nich pojawiał się apel o dokonanie aktu intronizacyjnego i ogłoszenie Chrystusa Królem Polski. Przedstawiciele ruchów intronizacyjnych domagali się też korekty listu pa­sterskiego Episkopatu nt. królowania Jezusa Chrystusa z listopada 2012 r., w którym biskupi napisali, że „od mo­mentu przyjścia Chrystusa urzeczy­wistnia się w świecie Królestwo Boże", dodając, że „myślenie, iż wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski, a wszystko się zmieni na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świe­cie". Konstatowali więc, że „nie trzeba Chrystusa ogłaszać Królem, wprowa­dzać go na tron. (...) Trzeba natomiast uznać i przyjąć Jego królowanie, pod­dać się Jego władzy".

W efekcie dyskusji - jak informuje bp Czaja - przedstawiciele ruchów intronizacyjnych odstąpili od domaga­nia się ogłoszenia Chrystusa Królem Polski. Określono wspólny cel: „Nie ogłaszać Chrystusa Królem, bo Nim już jest, lecz uznać Go Królem i pod­dać się Jego prawu!". Wyjaśnia dalej, że „w takim rozumieniu aktu oddania się Jezusowi ujawniło się podobień­stwo do tego, o czym od dawna mó­wią i praktykują środowiska oazowe i charyzmatyczne, czyli uznać Jezu­sa Panem i Zbawicielem", co ma już w Polsce kilkudziesięcioletnią trady­cję. Jednym z gorących orędowników uznania Jezusa Panem i Zbawicielem był Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki i było to praktykowane we wspól­notach Ruchu Światło-Życie.

Ustalono, że dokonanie tego typu aktu miałoby charakter zbawczy, zgodnie z zapewnieniem św. Pawła w Liście do Rzymian (10, 9-10): „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwie­rzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawie­dliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia".

Na kolejnym spotkaniu zespołu mieszanego 10 października 2015 r. na Jasnej Górze przedstawiciele ru­chów intronizacyjnych przekazali ofi­cjalną prośbę do pasterzy Kościoła, „aby w liście zapowiadającym pro­gram przyszłego roku liturgicznego w Polsce zechcieli zawrzeć zapowiedź polskiego, narodowego aktu uznania i przyjęcia królowania Jezusa Chry­stusa oraz poddania się pod jego władzę". Została ona zaaprobowana przez Konferencję Episkopatu. Ostateczną formułę „Jubileuszowego Aktu Przy­jęcia Jezusa za Króla i Pana" biskupi zatwierdzili 16 kwietnia br. na 372. ze­braniu plenarnym.

Ustalono, że uroczysta proklama­cja aktu odbędzie się w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w sobotę 19 listopada br. - w przeddzień uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Na­stępnego dnia akt ten zostanie od­nowiony we wszystkich świątyniach katolickich w Polsce.

A w liście pasterskim z 11 paździer­nika br. - poprzedzającym Jubileuszo­wy Akt - biskupi wyjaśniają, że „za­sadniczym celem dokonania aktu jest uznanie z wiarą panowania Jezusa, poddanie i zawierzenie Mu życia oso­bistego, rodzinnego i narodowego we wszelkich jego wymiarach i kształto­wanie go według Bożego prawa".

Zapowiadają, że będziemy wów­czas modlić się m.in. słowami: „Chry­ste Królu, z ufnością zawierzamy Twe­mu Miłosierdziu wszystko, co Polskę stanowi, a zwłaszcza tych członków Narodu, którzy nie podążają Twymi drogami. Obdarz ich swą łaską, oświeć mocą Ducha Świętego i wszystkich nas doprowadź do wiecznej jedno­ści z Ojcem. W imię miłości bratniej zawierzamy Tobie wszystkie narody świata, a zwłaszcza te, które stały się sprawcami naszego polskiego krzyża. Spraw, by rozpoznały w Tobie swego prawowitego Pana i Króla i wyko­rzystały czas dany im przez Ojca na dobrowolne poddanie się Twojemu panowaniu. (...) Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego naro­dowego aktu, chroni od zła i dokonu­je naszego uświęcenia. (...) Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju".

l po raz kolejny w cytowanym liście przypominają, że „nie trzeba Chry­stusa intronizować w znaczeniu wy­noszenia Go na tron i nadawania Mu władzy ani też ogłaszać Go Królem. On przecież jest Królem królów i Pa­nem panów na wieki. Natomiast na­szym wielkim zadaniem jest podjęcie dzieła intronizacji Jezusa w znaczeniu uznawania Jego królewskiej godności i władzy całym życiem i postępowa­niem".

Milcz albo powiedz coś takiego , co jest lepsze od milczenia.

Pitagoras

Najnowsze filmy

Polecamy

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
119 0.093971014022827