W tej grze każdy może wyjść zwycięzcą, bo życie traci się tylko w komputerze. Trzeba jednak uważać, by gry nie przenieść w rzeczywistość w myśl tytułowego hasła filmu o Jamsie Bondzie "żyje się tylko dwa razy". W rzeczywistości trzeba walczyć również, ale o to, by jedno życie, które mamy, tu na ziemi przeżyć jak najpiękniej - nie stracić tego, co dał Pan Bóg. I owszem, tytułowe powiedzenie sprawdzi się również w naszej wierze, ale z tym zastrzeżeniem, że pierwsze życie się skończy, a to drugie będzie trwało wiecznie! Oby w niebie!
W ramach wspólnotowej rozrywki Służba Liturgiczna udała się w sobotnie przedpołudnie do STREFY ZOLTAR w Gdyni, by wspólnie spędzić czas przy końskiej dawce emocji. Pół żartem, pół serio życzyć tym razem - jak czasami mówią zatroskani rodzice - "żeby nikt się nie zabił" było co najmniej paradoksalne. Wszyscy wróciliśmy cali!