Tytułowe hasło jest dwuznaczne - tak ma być. W ciągu niespełna sześciu dni zdobyliśmy Wiele i wiele. Ministranci spędzili swoje wspólnotowe wakacje nad Jeziorem Wielewskim wspólnie się ze sobą bawiąc, poznajac i modląć - zdobyli bardzo wiele doświadczenia siebie i Pana Boga. Codzienna msza święta budowała wspólnotę, a uśmiech przy zabawach sprawnościowych dodawał swoje. We wspólnej wyprawie towarzyszył nam Diakon Szymon.

Przez sześć dni może wydarzyć się nie jedna ciekawa i ważna chwila, którą z łezką w oku będzie można powspominać. Choć pogoda nas nie rozpieszczała, bo słońce na dobre pojawiło się dopiero piątego dnia to jednak każdą pogodę potrafiliśmy wykorzystać i nic nie stracić z tego, co mieliśmy zaplanowane.

Boisko trawiaste i koszykowe, orlik i kąpielisko - choć to ostatnie najmniej wykorzystane - stanowiły dla nas codzienność wyjazdową. Do tego wsponanie się na skrzynki i po drzewach w parku linowym, wspólna - radosna - bitwa wodna na jeziorze i ekscytujący pojedynek w czasie paintaball'a; sprawdzanie kontroli nad pojazdem w czasie jazdy na quadach i w czasie pływania rowerkiem wodnym. A w międzyczasie gry planszowe i...łowienie ryb!

A wszystko, każdego dnia, zakończone wspólną modlitwą, w której przepraszaliśmy, dziękowaliśmy i prosiliśmy.

Reszta zostaje we wspomnieniach, a zdjęcia trochę je pobudzają. Wspólnotę buduję się przez bycie razem, a więc do następnego!